Nie jest to ikona Feofana, zdjęcie rzeczywiście jest nieco ciemniejsze niż w rzeczywistości. We wzorze ikony rozświetlenia są bardzo "miejscowe" i ze zdecydowanymi przejściami z podkładu do światła (praktycznie światło-sankir, i tyle). Włosy np. nie mają rozjasnień takie jak zwykle są na ikonach (jaśniejsze boki). A z tym nimbem fakt, zupełnie nie zauważyłem, a wydawało mi się wcześniej że jest dobrze. Poza tym coś trudno mi się malowało twarz, bo strasznie miałem wodnisty pigment, i prawie kałużami robiłem (co dobrze widać [niestety] na ręce trzymającej Pismo). Następną będę robił z pewnością gęstszą farbą. Dziękuje za wskazówki, bo ja byłem tak zadowolony że w ogóle wyszła dość dobrze, że próbowałem nie dostrzec niektórych błędów