Mario, malujesz piękne ikony. Najlepszą radą, jaką mogę Ci udzielić (jako ktoś, kto dopiero odkrywa ikonografię) to wykształcenie nieustannego nawyku rysowania i kalkowania ikon. Piękno, na które się powołujesz leży nie w technice, ale w subtelnych detalach, które nauczysz się rozpoznawać przygotowując własnoręcznie rysunek pod ikonę.
Zrób kilkanaście-kilkadziesiąt rysunków, a nauczysz się "widzieć" kształty, linie, proporcje, wszystkie te detale, na które wcześniej nie zwracałaś uwagi nagle staną się widoczne.
To linia i kompozycja nadają "życie" ikonie, a kwestia techniki to już sprawa wiedzy, doświadczenia i temperamentu malarza..