Och, masz rację
Tak się teraz na szkic do Przemienienia patrzę, faktycznie, co najmniej podobne
... Hmmm, myślę, że kwestia rysunku dotyczy w ogromniej mierze wprawy. To jasne, że na początku, gdy sami tworzymy szkice, korzystamy z posiadanych umiejętności i to wychodzi raz lepiej, raz gorzej; potem dopiero zaczynamy dostrzegać pewne prawidłowości i staramy się do nich stosować. Chodziło Ci o to, że nie mieli styczności z mistrzami/dziełami mistrzów? Jeśli tak, to oczywiście, i szczerze powiedziawszy jest to w jakimś stopniu dobre, gdyż tworzyli coś stałego, ale w innym, kreatywnym po części wydaniu. Jeśli o korzystanie z drukarek itp, to mam trochę inne zdanie na ten temat, bo widzisz, np. ja nie kopiuję i sądzę, że jest to w jakimś stopniu zamykanie łaski działania Ducha Świętego
Jest jasnym, że gdy np. ktoś pragnie mieć Kazańską ikonę MP OY , to wtedy nie " wymyślamy", lecz raczej korzystamy z tego, z czego się da; ale zaś, gdy chcemy stworzyć choćby ikonę Chrystusa Pantokratora, zastanówmy się nad tematem, oddajmy go tak, jak interpretujemy, a nie piszmy kreseczka za kreseczką np ikonę IC XC z kościoła św Katarzyny na Synaju
Ale to jest tylko to, co ja uważam odnośnie siebie i co stosuję, niech każdy postępuje według tego, co on twierdzi
Odnośnie owego muzeum, z wielką chęcią się kiedyś wybiorę