Witajcie!
Cieszę się z powstania forum i za pewne będę tu obecna w kilku miejscach
Moja droga do ikony zaczęła się właśnie na DRODZE IKONY w 2008 roku, więc jako pięciolatek ląduję gdzieś pomiędzy przedszkolem a zerówką
A tak poważnie,
ikona obecna w liturgii Kościoła pociągała mnie swoją tajemnicą od co najmniej 25 lat... wydawało mi się, że mogę sobie tylko pomarzyć o pisaniu ikony, bo ikony piszą tylko święci mnisi i siostry zakonne...
a teraz w moim życiu dzieje się tak: jestem żoną i matką, piszę ikony i Bóg w swojej łasce przemienia mnie i prowadzi do świętości nie stawiając żadnych warunków, z miłością... kreska po kresce...