Czy można przechowywać medium?

[Antoni]

Chodzi mi o to, czy po wytworzeniu docelowej mieszanki i złączeniu z żółtkiem, winem i olejem goźdz. można przechowywać w pojemniczku taką emulsję? Jeśli tak, to jak długo? Nie wyschnie, nie zepsuje się? (po to jest chyba olejek goździkowy, by się nie psuło, a wino chyba też troszkę konserwuje...)

[lukaszmatysik]

Na właściwości konserwujące wina bym nie liczył, ale olejek właśnie po to się daje aby można było przechowywac... Jeśli wykorzystasz całośc od razu to nie trzeba olejku dawac wcale... (takie też można przechowac ale w lodówce i znacznie krócej)

[Antoni]

A jeśli będę chciał to medium rozjaśniać innym pigmentem, to będzie można przechowywać, nie wiem, np. z tydzień?

[Maria]

Ja nie stosuję olejku goździkowego. Parę lat temu spróbowałam i ....nie jestem w stanie znieść tego zapachu. Spoiwo- czyli żółtko i wino, przechowuję tydzień. Kiedy nie maluję, zanoszę do lodówki.

[Antoni]

Ok, o to mi chodziło A co do zapachu, dla mnie bardzo ładny, właśnie sobie sączę z olejkiem... kakao

[lukaszmatysik]

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tym rozjaśnianiem... Na palecie mieszasz medium z pigmentem (ewentualnie ucierasz jeśli tego wymaga pigment) a przechowuje się czyste...

[Krzysztof]

Zdarza mi się pracować na medium 3-4 tygodniowym.

[maja]

Nie przechowuję medium - nie mam takiej potrzeby. Z medium korzystam max 3 dni, potem robię świeże. Przecież zrobienie medium to chwila a i koszt niewielki. Nie lubię wytrącających się kłaczków pod wpływem olejku goździkowego. Żeby nie było problemów podczas malowania konieczne jest przesączenie takiego medium przez płótno. Nie wszystkie kłaczki osadzają się na dnie, część pływa i bardzo przeszkadza w malowaniu.

[Ewa Pracownia Temper]

Jak mawiał mój ulubiony profesor N. od technologii i technik malarskich: 'im starsze spoiwo tym lepsze, a jak zacznie podśmierdywać, to już jest w ogóle super"
Do ostatniego etapu jeszcze nigdy nie doszłam, chyba na szczęście. Ja zwykle robię ok 400ml spoiwa i mam je na kilka miesięcy. Gdy dochodzę do połowy słoika, robię nowe, żeby "dojrzewało". Wszystkie mieszanki trzymam w lodowce i nic się nie psuje. Faktycznie - im starsze, tym lepsze. Kilkumiesięczne spoiwo jest doskonale sklarowane - takiego efektu nie uzyskuję nawet przepuszczając świeże spoiwo przez gazę. Na dnie osiada też gęsta frakcja - ta świetnie nadaje się do impastów.

[Maria]

No to mnie zaskoczyłaś. A jak wygląda twoje spoiwo? Jakie robisz proporcje i z czego?