Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

[Antoni]

Ja włąśnie pozłociłem 3 deski, dużą i dwie małe. Położył mi się szlagmetal dość łatwo, prawie nie widać połączeń, troszkę jest zmarszczeń ale nie przeszkadza tak bardzo. Również trochę pęcherzyków, ale domyślam się że to przez to że mikstion trochę za szybko położyłem (ekscytacja związana z pierwszym złoceniem... ), już pokryłem to roztworem szelaku...

[zephyr7]

Słuchajcie Kochani, zrobiłem próbki:

grunt kredowo-klejowy, 1:8 (plus minus), ok. 5 grubszych warstw
temperatura między 19 a 20 stopni
szelak rubinowy 1:1,5 (1 część szelaku na 1,5 izopropanolu)

1) w/w szelak rozcieńczony do 1:1 zabłyszczy się już po 2-3 warstwach (pędzel może zostawić ślad)
2) w/w szelak rozcieńczony 1:3 wydaje się najbardziej "optymalny", tzn. po kilku warstwach błyszczy, bez zostawiania głębokich śladów pędzla

mikstion:
1) NOWY lefranc 3h, kładziony po 2, 3, 4 i 5 godzinach

2-4 godzin: płatek wyraźnie "tonie", marszczy się i przy pędzelkowaniu wyskakują widoczne przetarcia
po 5 godzinach mikstion słabiej klei i płatek tonie widocznie mniej.

NIE UDAŁO MI SIĘ wypraktykować optymalnego czasu kładzenia płatka!
Dodam, że kładzie się masakrycznie...

2) mikstion maimeri 12h

Wysycha znacznie dłużej, ale z rozprowadzeniem jest ZERO problemu. Uzyskanie cieniutkiej warstwy to pestka przy lefrancu. Niestety, po 12 godzinach był nadal mokry, trzeba było odczekać dodatkowe 4-5 godzin. Płatek położył się bez zmarszczenia, błysk jest ładny.

Dobra wiadomość: mikstion ma długi "odlip". Można go położyć np. o 10tej, a po powrocie z pracy np. o 16tej, mikstion ciągle nadaje się do położenia płatka.

Jak dla mnie, bezapelacyjny zwycięzca. Szkoda tylko, że tak długo wysycha.

[lukaszmatysik]

Jak dla mnie, bezapelacyjny zwycięzca. Szkoda tylko, że tak długo wysycha.

Jak to się mówi "co nagle to po diable".
A tak poważnie to bardzo ciekawy eksperyment... Trzebaby go powtórzyc może jeszcze latem - kiedy to jest inna wilgotnośc powietrza i temperatura otoczenia...

[Maria]

Jestem przekonana, że MAIMERI będziesz mógł kłaść szybciej, jak będzie cieplej. Tym bardziej, że jest wiele plusów. Ja przy temperaturze 21 stopni kładłam dokładnie po 12 godz. WCIĄŻ GO CHWALĘ

[zephyr7]

Jest tylko jeden minus - maimeri 12h, z uwagi na długi czas wysychania, strasznie łapie kurz.

W moich warunkach, nie sprawdzi się nic, co schnie tak długo

Idealnym rozwiązaniem byłby 3-godzinny lefranc - tylko za nic w świecie nie mogę go rozgryźć!

Bo to jest tak:

Przy położeniu cienkiej warstwy (z odrobiną terpentyny), schnie na wiór po pół godzinie... Po położeniu płatka po 1h, WSZYSTKO ZŁAAAAZI... To samo po 3h! Ja już nie wiem, czy złazi dlatego, że za mokre, czy dlatego, że za suche!?

[Maria]

Lefranc stosowałam przez parę dobrych lat i poza tym, że jest bardzo gęsty, nie sprawiał mi nigdy innych kłopotów. A to, o czym piszesz, jest mi całkiem obce. Dziwne. A czy przykrywasz pudełkiem ikonę, jak schnie klej? Wtedy kurz nie łapie.

[zephyr7]

Mario, ale by było fajnie gdybyś zechciała wrzucić tutaj jakiś filmik jak rozrabiasz i nakładasz mikstion

Z szelakiem sobie chyba poradziłem - teraz nie daje mi spokoju tylko czas schnięcia i grubość nakładanej warstwy.

Bo chodzi o to: wszyscy mówią, żeby nakładać lefranca cieniutko - ale jak go tak nałożę, to jest suchy po pół godzinie!

żeby to było jeszcze bardziej frustrujące, łapie tylko na biurku, gdzie się rozlał )))

[Maria]

Jeśli jest suchy po pół godzinie, to może wsiąka w grunt? Może jest niezbyt dobrze położony szelak i brak tej izolacji? Jak kładziesz szelak? Chciałabym pomóc, może do czegoś dojdziemy. I jeszcze jedno- ile dodajesz terpentyny do mikstionu? Może za dużo i traci na właściwościach.

[zephyr7]

Próbowałem już wszystkiego, szelak jest OK, bo na innych mikstionach łapie. 1 część roztworu szelaku 100% na 2 części denaturatu.

Terpentyny też dodaję na oko 1/3...

[hamfast]

Mam przygotowaną deskę do próbek.
Kupiłem szelak w płatkach. Naturalny, nieodwoskowiony.
Czy dobrze rozumiem Wasze wpisy, że te płatki rozpuszczam w stosunku objętościowym 1 część płatków na 1,5 części rozpuszczalnika i powinno to dać odpowiedni roztwór do impregnacji gruntu pod mikstion ? Pytam, bo na opakowaniu nie ma żadnego opisu.
Czy jako rozpuszczalnika mogę użyć zwykłego spirytusu ?
Albo wódki ?
Ile czasu musi się to rozpuszczać, żeby używać?
Ile czasu potem można bezpiecznie używać ?
Ile roztworu będę potrzebował do 2-3 krotnego pokrycia deski 30 x 40 cm ?

Chmm...
Więcej pytań mi do głowy nie przychodzi.
Serdecznie proszę o odpowiedzi.