Evagelia ma rację. Jeśli już coś chcemy zmieniać, to tak, żeby pasowało do całości, a tu potrzeba dużej wiedzy. Ja niedawno widziałam ikonę Krzyża. Duża, pięknie namalowana. Ale... Oblicze Chrystusa było wzięte z Synajskiego. Kompletnie to nie pasowało do całości. Szkoda było, bo krzyż duży. Jeśli nie odpowiadają ci te światła, to możesz położyć je w inny sposób, ale pamiętaj, żeby wszystkie światła były położone w jednym stylu. Ale jeśli chcesz się uczyć tego stylu i malować razem z malarzem, podpatrując Jego pracę, to może szkoda zmieniać. Na kolanach można wiele. Wpatruj się w Oblicze, módl się, kontempluj...i może wtedy odkryjesz głębię, to coś, a raczej KOGOŚ, kto chce do ciebie przemówić przez tą ikonę.