Uff.. Zacznijmy od tego, że książka "Techniki malowania ikon" jest fatalną pomyłką dla początkujących ikonopisów. Naprawdę, lepiej już chyba odgrzebać "Malujemy ikony" z atelier kopisty. Dlaczego ta książka jest "zła"? Głównie dlatego, że przedstawia dość dziwaczne i trudne techniki, w dodatku tłumaczenie pozostawia wiele do życzenia. Spróbuj namalować Matkę Boską według instrukcji, to zobaczysz
Malowanie boków to nie taka prosta sprawa na dłuższą metę. Niektóre farby akrylowe się łuszczą i jeśli tą samą farbą pociągnięto po szlagmetalu lub werniksie, farba może "zleźć" pod palcem.
Najlepsze do zabezpieczania boków są lakiery i sprawdzone farby do rękodzieła.
Gdybym miał umieszczać z tyłu ikony jakieś informacje, to chyba tylko tekst modlitwy lub informacje dot. materiałów, z których została wykonana: grunt, pigmenty, werniks, ogólny opis techniki, itp.