Strona 1 z 2

PULMENT

PostNapisane: 18 sty 2014, o 13:27
przez Maria
Czy możecie podzielić się waszymi przepisami na pulment? Mile widziane własne odkrycia, które są pomocne w pracy. Gdybym nie miała mnóstwa kłopotów ze złoceniem na pulment, z pewnością złociłabym tak zawsze. Ale niestety. Poszukuję więc dobrych rad. :)

Re: PULMENT

PostNapisane: 18 sty 2014, o 19:56
przez zephyr7
Przyznam się, że nigdy nie złociłem na pulment :(

Mam słoiczek pulmentu maimeri oro (czerwony), ale jeszcze nie zdążyłem wypróbować:
http://www.szal-art.pl/idea-oro-pulment ... _293_3407/

Podobno wystarczy rozpuścić w kąpieli wodnej.

Maju, zadzwoń do Kremera, albo Edanu, albo Tuluza w Krakowie - oni na pewno coś Ci doradzą.

Jeśli chcesz uzyskać dobry efekt bez polerowania agatem, możesz spróbować instakolu.

Re: PULMENT

PostNapisane: 18 sty 2014, o 20:32
przez Maria
Instacol używam, lubię go, ale nie zastąpi pulmentu. Znam zasady, jeśli chodzi o pulment i wiele razy złociłam. Miałam długą przerwę w złoceniu na pulment i robię coś nie tak. Prawdopodobnie robię zbyt twardą zaprawę i potrzebuję przepisu. Może coś pokręciłam i robię klej zbyt mocny.

Re: PULMENT

PostNapisane: 19 sty 2014, o 12:04
przez katarzynakobuszewska
Mario,
na warsztatach pozłotniczych Drogi Ikony, które prowadziła Gabrysia podawała nam taki przepis:
1. przygotować klej skórny z wodą destylowaną w proporcji 1:3
2. przygotować glinkę z wodą destylowaną w proporcji 1:5-7 + łyżka spirytusu
Następnie do glinki z wodą dodajemy podgrzany w kąpieli wodnej klej w stosunku 10:1 + gliceryna (1 łyżeczka na 0,5L) + szczypta tymolu w celu zatrucia. I pulment gotowy do użycia, oczywiście też trzeba go podgrzać w kąpieli wodnej.
Tyle zapisałam co zapamiętałam. Jeśli chodzi o moje doświadczenia to trudno mi wyczuć kiedy można po pozłoceniu polerować agatem - ostatnio porobiły mi się "wgniecenia" jakby pulment był za miękki.
Pozdrawiam

Re: PULMENT

PostNapisane: 19 sty 2014, o 12:53
przez lukaszmatysik
Można polerowac jak po postukaniu agatem dźwięk jest taki sam jak w suchym miejscu...

Re: PULMENT

PostNapisane: 19 sty 2014, o 21:01
przez Maria
Na co ta gliceryna i tymol? Czy to dodaje się do kupionego już pulmentu? Wolę zapytać, bo może źle zrozumiałam. U nas nie dodawało się czegoś takiego.

Re: PULMENT

PostNapisane: 19 sty 2014, o 21:47
przez katarzynakobuszewska
Mario,
prawdopodobnie glicerynę dodaje się w celu natłuszczenia konsystencji glinki a tymol (proszek, który służył kiedyś dentystom do zatruwania zębów) dodaje się tylko w celu zatrucia glinki - można ją wtedy dłużej przechowywać. Inaczej może pleśnieć. Jeśli robi się pulment od razu do wykorzystania, to nie trzeba go zatruwać.

Re: PULMENT

PostNapisane: 19 sty 2014, o 22:08
przez maja
Ja nie dodaję gliceryny, ale widziałam Gabrysiowe złocenia i są piękne ! Gabrysia to naprawdę fachowiec, złoto slucha się jej jak żywe, czasem miałam wrażenie, że jej nawet narzędzia pozłotnicze zbędne, jakby ich nie miała to też by sobie poradziła :)))

Re: PULMENT

PostNapisane: 20 sty 2014, o 12:17
przez Maria
Dziękuję wam, kochane. Będę eksperymentować. A ta gliceryna to jakaś w płynie? Gdzie można kupić?
Teraz dokładniej to czytam i mam mnóstwo pytań, bo naprawdę ten przepis to zupełnie coś innego, niż znałam. Dobrze rozumiem? Najpierw mam glinkę wymieszać z wodą destylowaną i potem do tego dodać podgrzany klej? Gliceryna- 1 łyżeczka na pól litra. Czy chodzi już o wymieszaną glinkę z wodą destylowaną i klejową?

Re: PULMENT

PostNapisane: 21 sty 2014, o 00:03
przez lukaszmatysik
Podobno można w aptece kupic, ale ja kupowałem kiedyś na allegro o wyższym stężeniu...