Droga Ikony

Witajcie! Chciałbym zapytać, czy ktoś z Was miał do czynienia z gruntem instant - zaprawą przypominającą zaprawę kredowo-klejową, z tą różnicą, że można ją stosować na zimno i nie trzeba rozpuszczać kleju w łaźni wodnej.

Kupiłem troszkę tego specyfiku na sprawdzenie i mam mieszane uczucia:

- rozpuszcza się wprawdzie super, kładzie rewelacyjnie

Problem wychodzi przy szlifowaniu: szlifuje się jak akryl, a nie jak zaprawa. To znaczy, że przy szlifowaniu wyrywają się "dziury" w kolejnych warstwach. Problem widać dopiero po posypaniu gruntu pigmentem.

Moje pytanie brzmi: czy coś robię nie tak?

Dodam, że kładłem specyfik na tablicę malarską, powleczoną płótnem.

Witaj,
nie znam tego gruntu, który podajesz ale używam "italstucco" do drobnych poprawek w gotowych deskach. Rozcieńczam wodą i nakładam warstwami. Po wyschnięciu szlifuje się idealnie, jest tylko trochę bielszy niż grunt klejowo kredowy.
Jeśli chodzi o "wyrywanie poprzednich warstw" to możesz mieć problem z samą techniką szlifowania - spróbuj siatki odpowiedniej gradacji zamiast papieru, który lubi się zapychać. Albo grunt nie jest dobrze wyschnięty...
W każdym razie daj znać jak poszło
pozdrawiam

Coś jest na rzeczy Generalnie, za każdym razem, kiedy czuć w gruncie akryl, wiadomo że ze szlifowaniem będzie problem... Przyczyną mogło być jeszcze co innego: grunt został położony na tablicy malarskiej.

Ponieważ nie mam dużej wprawy w malowaniu ikon, gruntuje tablice malarskie z płótnem (takie, które się nie wyginają, ze sklejki).

Dopiero niedawno zauważyłem, że wystarczy posmarować gotowe płótno klejem - a całość trzymać się będzie bez zarzutu.

No i w dodatku - może ten kalkreidecośtam faktycznie musi dłużej schnąć?