Zaponlak - problem
Napisane: 30 lip 2017, o 11:37
Mam problem z zaponlakiem. Dwie spytane osoby nie spotkały się z czymś takim i nie mogły mi poradzić.
Złociłam napulment, wyszło ok. Po ok. 4 godz. pociągnęłam złoto zaponlakiem i w jednym miejscu, o zgrozo na nimbie, zrobiła się plama - jakby zamglenie. Tzn. takie coś robiło się więcej, ale po wyschnięciu znikało. A to było nadal po 3 godzinach. Pociągnęłam jeszcze raz zaponem, nie zniknęło (może utrwaliłam?). Teraz mija czwarty dzień, a to nadal jest. I to na nimbie! Nie chcę maskować ornamentem, wystarczająco ozdobna jest ramka (zresztą mogłaby być tylko punca). Czy da się tego jakoś pozbyć? Może ktoś coś poradzi. Mam czas na odpowiedź tylko do piątku - w sobotę rano wyjeżdżam z tą deską malować, tam nie będzie dostępu do internetu.
Bardzo proszę!
Może uda mi się wkleić skan.
Pozdrawiam
Fabiola
Złociłam napulment, wyszło ok. Po ok. 4 godz. pociągnęłam złoto zaponlakiem i w jednym miejscu, o zgrozo na nimbie, zrobiła się plama - jakby zamglenie. Tzn. takie coś robiło się więcej, ale po wyschnięciu znikało. A to było nadal po 3 godzinach. Pociągnęłam jeszcze raz zaponem, nie zniknęło (może utrwaliłam?). Teraz mija czwarty dzień, a to nadal jest. I to na nimbie! Nie chcę maskować ornamentem, wystarczająco ozdobna jest ramka (zresztą mogłaby być tylko punca). Czy da się tego jakoś pozbyć? Może ktoś coś poradzi. Mam czas na odpowiedź tylko do piątku - w sobotę rano wyjeżdżam z tą deską malować, tam nie będzie dostępu do internetu.
Bardzo proszę!
Może uda mi się wkleić skan.
Pozdrawiam
Fabiola