Strona 6 z 6

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 8 mar 2016, o 12:54
przez Bozena Juszkiewicz
Szelak ma tylko izolować , aby nie doszło do utleniania szlagmetalu. Jak masz dobrze położoną warstwę szelaku niżej, kolejna nie jest już potrzebna. Wystarczy mikstion i szlagmetal.
Druga opcja jest taka, żeby nie robić nic, spokojnie malować, uważając żeby nie uszkodzić szlagmetalu i jak najdłużej odczekać z końcowym werniksowaniem. Takie drobne niedoskonałości w znacznym stopniu się wyrównują z czasem. Przetrenowałam to na swoich ikonach. Ale jak boisz się, że ślad będzie zbyt duży - to kładź jeszcze raz.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 8 mar 2016, o 13:18
przez PiSzu
nic dodać nic ująć ;)

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 15 mar 2016, o 14:47
przez hamfast
Położyłem ponownie całe złocenie kowczegu. Mam wrażenie, że wyszło trochę gorzej, niż pierwsza warstwa. Tak, jakby na pozłocie mniej równo rozpłynął się mikstion niż na samym gruncie, mimo, że też rozciągnąłem mikstion zwinięta pończochą. Chyba wyszło gorzej. Takie jest moje odczucie, choć żona np. nie widzi róźnicy.

Pisano wcześniej, że jeśli po zabezpieczeniu pozłoty szelakiem będą widoczne takie matowe smugi, tzn., że w szelaku było za dużo spirytusu. OK, a jeśli na niezabezpieczonym jeszcze szlagmetalu widać takie matowe smugi ? Co może być powodem ?

PS> Czym myć pędzel po mikstionie? Próbowałem gorącą wodą, woda z mydłem, spirytusem, terpentyną, a pędzel i tak się nie domył :-(
Jest niby miękki, ale włókna ma posklejane i jak nim nałożę mikstion, to widać ślady włosia.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 15 mar 2016, o 14:55
przez Maria
Smugi na złocie- jednym z powodów może być niedoschnięty mikstion lub zbyt szybkie polerowanie złota po położeniu. Konserwator zabytków mówił mi kiedyś, że najlepiej polerować złoto wacikiem po 2-3 dniach, ale tylko, jeśli jest to na mokstion. Zbyt szybkie podejście do tematu sprawia matowienie- akurat to wiem, niestety z doświadczenia. Pędzel po mikstionie zostawić w terpentynie na dłużej-tylko,żeby włosie nie dotykało podłoża.Ja mam swój patent. Jak już tak poleży, biorę grubą igłę i przeczesuję jeszcze mokry pędzel.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 15 mar 2016, o 14:57
przez PiSzu
tłusty albo spocony palec na gruncie lub kapniecie czymś i roztarcie tego czegoś na gruncie (a później położenie na tym złocenia) - efekt moim zdaniem będzie taki właśnie jak opisałeś

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 23 kwi 2016, o 21:22
przez hamfast
Komunia za półtora tygodnia, więc zabezpieczyłem dziś pozłotę ikony szelakiem.
No i mam teraz na nim bardzo dużo takich mlecznych obszarów, czyli, że jest tam za dużo spirytusu.
Co mogę teraz zrobić ? Czy to zniknie, czy mam to jakoś przetrzeć ?

No szkoda byłoby na sam koniec zepsuć prezent.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 28 kwi 2016, o 07:31
przez hamfast
No i wtopa.
To "mleczko" znikło po jakichś 15 minutach od ostatniego wpisu, ale za to pojawiły mi się na pozłocie zacieki z szelaku :-(
Nie dopilnowałem, położyłem szelak pewnie za grubo i po wyschnięciu pozostały takie brązowe smugi. Myślałem, że jak szelak jest roztworem spirytusowym, to czystym spirytusem to zmyję i poprawię jeszcze raz.

Nic z tego :-(

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 28 kwi 2016, o 10:11
przez Maria
Szelak trzeba kłaść cieniusieńko- nierówności (bo takie będą przy położeniu bardzo cienkiej pierwszej warstwy) znikną, gdy na drugi dzień położy się kolejną warstwę. Te brązy, to gęsty szelak. Pewnie zatrzymał się przy bokach pędzla. Szelak kładzie się nie tylko cienko- również pędzel nie może być za bardzo namoczony szelakiem.