Strona 2 z 6

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 26 sty 2014, o 08:41
przez zephyr7
Antoni, lepiej kupić najtańszy szelak rubinowy (nie odwoskowiony-najjaśniejszy) i małe opakowanie rozpuszczalnika do szelaku. Szelak można rozpuścić dobrym denaturatem, np. izopropanolem. Jednak najszybciej i najlepiej działa rozpuszczalnik do szelaku.

A mieszać można tak:

1 część szelaku (np. kieliszek 100-ka) na 1,5 części rozpuszczalnika daje roztwór 100%, zbyt gęsty do przygotowania gruntu pod mikstion.

Z tego 100% roztworu, lepiej odlać 1 część i dodać tyle samo rozpuszczalnika (1:1).

Potem zrobić próbkę - jeśli maluje się ciężko i robią się zgrubienia, dodać trochę alkoholu. Niektórzy rozcieńczają jeszcze bardziej 1:2, ale nie polecam - sam miałem problemy z tym roztworem. Położyłem dużo warstw, a szelak i tak się nie nabłyszczył. Całość zrobiła się brzydka i matowa (zgaduję, że było za dużo alkoholu w stosunku do szelaku).

Szelak rubinowy ma tą zaletę, że widać, gdzie go się kładzie. Szelak odwoskowiony jest niemal zupełnie przezroczysty.

Szelak nakładam płaskim pędzelkiem nylonowym (mały, miękki) i staram się kłaść równe, cieniutkie warstwy.

Uwaga: drugą i kolejne warstwy trzeba kłaść dopiero po całkowitym wyschnięciu poprzedniej. Jeśli masz czas, lepiej zostawić pierwszą warstwę na co najmniej kilka godzin.

Powodzenia!

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 26 sty 2014, o 16:23
przez Antoni
A ten szelak o którym pisałem, nie jest za dobry? Próbowałem nim werniksować, ma barwę miodu, wiec też będzie widać gdzie go kładę... Nie można by nim? (Bo nie mam ochoty teraz zmieniać planów i kupować nowych surowców szczerze mówiąc)

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 26 sty 2014, o 17:28
przez Maria
zephyr7 napisał(a):.

Jakie powinienem stosować proporcje rozpuszczalnika i szelaku - i czy można rozcieńczać mikstion olejny?

Jeśli mikstion olejny jest za gęsty, jak najbardziej można dodać parę kropli terpentyny. Robiłam tak od lat. Ale ostatnio znalazłam mikstion wręcz rewelacyjny. Świetnie się nakłada, nie jest gęsty ...MIKSTION Z MAIMERI. Jestem z niego bardzo zadowolona. Mikstion trzeba naprawdę dobrze rozprowadzić, żeby nie był grubo położony. Od tego także zależy wygląd zlocenia. Złoto polerować i przecierać wacikiem najlepiej po 3 dniach. Niestety, długo to do mnie nie trafiało, ale od kiedy to stosuję, złoto ładnie błyszczy i nie ma matowych miejsc.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 26 sty 2014, o 17:33
przez Maria
Antoni napisał(a):A ten szelak o którym pisałem, nie jest za dobry? Próbowałem nim werniksować, ma barwę miodu, wiec też będzie widać gdzie go kładę... Nie można by nim? (Bo nie mam ochoty teraz zmieniać planów i kupować nowych surowców szczerze mówiąc)

Jeśli już kupiłeś ten szelak, to spokojnie można nim robić, ale ja także wolę kupić w płatkach. Kiedy się uczyłam, miałam ten szelak. Będzie trzeba go rozpuścić tak jak napisali. Nie spiesz się. Każdą warstwę zostaw do wyschnięcia. A jeśli są zacieki- bo na początku powstają stale, po wyschnięciu przetrzyj papierem ściernym bardzo drobnym. Cierpliwość i pozostawienie czasu na dobre wyschnięcie przyniesie dobry efekt, zobaczysz. A jak coś nie wyjdzie, coż, tak to bywa, próbuj dale, do skutku.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 26 sty 2014, o 18:07
przez Antoni
Dziękuje za rady, postaram się być cierpliwym :)

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 12 lut 2014, o 22:06
przez zephyr7
Mario, powiedz mi proszę, czy masz na myśli mikstion olejny maimeri 12h?

No i - jak wygląda kładzenie płatków szlagmetalu, skoro polerujemy po 3 dniach?

Znaczy: przyłożyć, docisnąć wacikiem/pędzelkiem, czy jak???

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 12 lut 2014, o 22:35
przez Maria
Wstawiłam zdjęcie. Niezależnie od mikstionu zawsze każdy płatek dociskam dokładnie. Najpierw delikatnie pędzelkiem a później przez bibułkę. Kiedy położę złoto na całej powierzchni jeszcze raz bibułką dociskam. Najlepiej podwójną, żeby nie zostały odciski palców po przyciśnięciu. I tak zostawiam...Chowam do szafy :) Ale to mój problem, bo zawsze mnie świerzbią ręce, żeby szybciej zabrać się za oczyszczanie i polerowanie. Jak ktoś słyszy o tym pierwszy raz, może pomyśli, że szkoda czasu. Ja najczęściej robię tak, że podczas malowania jednej ikony złocę drugą i wtedy czas mnie nie ogranicza. Te sposoby sprawdzają się, naprawdę. Uczył mnie tego fachowiec od pozłotnictwa. Niby nic, a efekty lepsze.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 13 lut 2014, o 09:50
przez maja
Mario, pięknie podajesz informacje, jesteś dobrym nauczycielem ! :) Powiedz jeszcze proszę ilu godzinny jest ten mikstion? I czy nakładasz go pędzelkiem czy np. kawałkiem mocno zwiniętej nylonowej pończochy? Ja czasem lubię stosować ten drugi sposób - można wtedy położyć mikstion maksymalnie cieniutko.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 13 lut 2014, o 10:34
przez Maria
Dziękuję :oops: To chyba efekt mojej własnej nieumiejętności sprzed lat. To jest mikstion 12h. Nakłada się go bardzo dobrze, więc nie robię tego pończochą. Najpierw myślałam, że będzie do niczego, bo taki rzadki. Przyzwyczaiłam się do gęstych, czasem nawet zbyt gęstych, co było udręką. Ale ten...może za bardzo chwalę i komuś nie przypadnie do gustu. Jego konsystencja pozwala na rozciąganie pędzlem wiele razy i nie ma śladów pociągnięć.

Re: Złocenie na mikstionie olejnym - jak najprościej?

PostNapisane: 13 lut 2014, o 11:54
przez maja
O, to fajnie, że rzadki :) A te 12 godzin jak się cieniutko położy jest rzetelne, czy warto sprawdzić np po 10 godz? Mowię o wilgotności i temperaturze otoczenia jaka normalnie panuje w domu.