Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez Krzysztof » 16 wrz 2013, o 21:06

Nie wiem do końca dlaczego, ale zdarzyło się.
Rok temu grunt przy 7-8 warstwie zaczął wydzielać pęcherzyki powietrza,
które po wyschnięciu wyglądały jak dziurki po kornikach.
Wcieranie szpachlą nic nie dało.

Najprawdopodobniej przyczyną było nakładanie pędzlem
dość płynnego lewkasu co wbiło powietrze/napowietrzyło lewkas.

Z literatury wynika, że przyczyną może być napowietrzenie lewkasu
(przy mieszaniu, przy cedzeniu, zbyt intensywnym przelewaniu, potrząsaniu
lub intensywnym/szybkim nakładaniu pędzlem) lub przegrzanie (ponad 70 st. C).
Postać uszkodzeń może być różna - tu piszę o nr 1 i ewentualnie 2.
Obrazek
Laserowanie emulsją czy wodą nie pomogło. Nałożenie trzech nowych warstw szpachlą pomogło.

Taki podkład jest fatalny bo przy moim zamiłowaniu do pławki
bąbelki powietrza wychodziły bardzo gęsto pozostawiając plamy, dziurki i zacieki.

Na ostatnich warsztatach bąbelki ujawniły się jednej z koleżanek na desce z Pracowni
pod wpływem mikstionu i złoto wyglądało jak wyglądało.

W tym roku nakładałem lewkas od 3 warstwy szpachlą - galaretę i nie ma problemu.

Czy macie doświadczenia w zapobieganiu takim wadom?
Nic nie jest niczyje bo wszystko jest Boga.
Avatar użytkownika
Krzysztof
 
Posty: 366
Dołączył(a): 14 wrz 2013, o 18:58
Lokalizacja: Polska

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez lukaszmatysik » 16 wrz 2013, o 22:33

Najgorsze jest to, że ich na początku nie widac i ujawniają się dopiero przy szlifowaniu, albo już podczas nakładania malunku czy właśnie mikstionu... O ile jest to na poziomie szlifu to jest szansa jeszcze dołożyc warstwę czy dwie do tej deski ale później to jużjednak jest większy problem... Czasem te małe nierówności dodają uroku, ale nie zawsze...
Avatar użytkownika
lukaszmatysik
 
Posty: 142
Dołączył(a): 14 wrz 2013, o 21:40
Lokalizacja: Łódź

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez Krzysztof » 16 wrz 2013, o 23:02

lukaszmatysik napisał(a):Czasem te małe nierówności dodają uroku, ale nie zawsze...


Wiesz Łukasz też tak sobie mówię. Teraz właśnie mam na etapie czyszczenia po złoceniu ikonę na ostatniej z zeszłorocznych desek. Szlagmetal na mikstionie podziurkował się pomimo podmalówki na szelaku, wygląda to jak tarka do warzyw. Ładnie, ładnie, ale czy z czasem nie pojawią kolejne defekty i czy obraz ikony będzie trwały. Za 10 lat napiszę :lol:
Nic nie jest niczyje bo wszystko jest Boga.
Avatar użytkownika
Krzysztof
 
Posty: 366
Dołączył(a): 14 wrz 2013, o 18:58
Lokalizacja: Polska

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez rafalwojewodzki » 17 wrz 2013, o 12:10

Być może ten problem powoduje nakładanie zbyt grubych warstw gruntu. Kilka razy też mi się przytrafiły te "dziurki" :( Teraz, kiedy podczas nakładania gruntu widzę takie małe bąbelki i dziurki, wtedy rozcieram bardziej warstwę. Zaobserwowałem też, że te ostatnie warstwy powinny być cieńsze od poprzednich. Grunt nie może być za rzadki, konsystencję trzeba "wyczuć", żeby też nie była za gęsta, bo wtedy grunt będzie pękał.
Avatar użytkownika
rafalwojewodzki
 
Posty: 34
Dołączył(a): 14 wrz 2013, o 19:15

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez ikonnik » 17 wrz 2013, o 13:52

Prawdopodobnie najczęstszym (statystycznie) powodem robienia się bąbelków i dziurek jest chemiczny proces czyszczenia kredy. Aby to wyeliminować (nie wiem czy w 100 %) można do przygotowywanego gruntu (w trakcie zasypywania kleju kredą) dodać na 1 l. gruntu łyżeczkę miodu i 3 łyżki stołowe octu. Uplastyczni to grunt i pozbawi napięć powierzchniowych powodujących bąbelkowanie.
Avatar użytkownika
ikonnik
 
Posty: 44
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 13:03
Lokalizacja: Rzym/Warszawa

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez maja » 17 wrz 2013, o 15:59

Ciekawa sprawa z tymi bąbelkami powietrza, też myślałam, że to kwestia kredy, intensywnego mieszania gruntu, złej temperatury itd. Ale wyobraźcie sobie, że wielokrotnie bywało tak, że gruntując kilka desek jednocześnie ( takie samo przeklejenie, to samo płótno i stężenie kleju do płótna, ten sam grunt ) na jednych deskach były bąbelki a na innych bardzo niewiele lub wcale. Czyżby również miała znaczenie "gęstość" drewna ? Ja radzę sobie w ten sposób, że gdy widzę co się dzieje czekam aż warstwa gruntu przeschnie ( ale tak tylko tylko ) i zacieram wilgotną szmatką. Kolejne warstwy są już coraz lepsze, sprawę załatwia szpachlowanie zimnym gruntem.
Avatar użytkownika
maja
 
Posty: 89
Dołączył(a): 15 wrz 2013, o 15:07

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez lukaszmatysik » 17 wrz 2013, o 21:13

Do zmniejszenia napięcia powierzchniowego niektórzy dodają do gruntu mydło, ale nie mam pojęcia w jakich proporcjach... Co do bąbelków z tego samego gruntu na różnych deskach w różnej ilości to może miec to swoje źródło w napowietrzeniu podczas nakładania pędzlem gruntu...
Avatar użytkownika
lukaszmatysik
 
Posty: 142
Dołączył(a): 14 wrz 2013, o 21:40
Lokalizacja: Łódź

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez Krzysztof » 18 wrz 2013, o 00:27

Rosjanie lubią lewkas z mydłem bo wtedy grunt jest twardy jak kamień. Gładkość trzeba osiągać na mokro
bo szlifowanie na sucho jest niezbyt efektywne.
Receptura jest np. w książce http://www.forum.drogaikony.org.pl/viewtopic.php?f=23&t=17
Wydło zwykłe uciera się na początek na tarce jarzynowej i dodaje do wody przed klejem.
Odnośnie lewkasu to autorka pisze, że jeśli "kipi" to trzeba zmienić kredę.
Nic nie jest niczyje bo wszystko jest Boga.
Avatar użytkownika
Krzysztof
 
Posty: 366
Dołączył(a): 14 wrz 2013, o 18:58
Lokalizacja: Polska

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez pjuszczak » 19 wrz 2013, o 11:53

Ja miałem problemy z dziurkami wtedy gdy grunt był zbyt gęsty. Po rozrzedzeniu ( w tej chwili stosuję naprawdę lejący, mniej więcej gęstość śmietany ) problemy całkowicie ustały. Jeśli grunt rozgrzewa się nad garnkiem z gotującą się wodą nie ma możliwości przegrzania.
pjuszczak
 
Posty: 1
Dołączył(a): 19 wrz 2013, o 11:31

Re: Problemy z gruntem - bąbelki i dziurki

Postprzez teresamuszakowska » 19 wrz 2013, o 19:19

W zeszłym roku też porobiły mi się mikroskopijne dziureczki...jak tylko zaczął wysychać...ale rozmyłam wilgotną szmatką i się pokryły...do dawałam tylko miód bez octu...lepiej się kładzie niż taki bez miodu...jak będę przygotowywać następne dodam miodu i octu wg. o.Jacka... :D
Obrazek
Avatar użytkownika
teresamuszakowska
 
Posty: 147
Dołączył(a): 19 wrz 2013, o 16:18
Lokalizacja: Ząbki...przytulone do Warszawy...

Następna strona

Powrót do Podobrazia, gruntowanie, snycerka, kioty

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron