Droga Ikony

Witam!
Pytanie od laika.
Jak wygląda sprawa gruntowania boków, jak i góry i spodu ikony? Gruntować czy nie? Jesli tak , to czy tyle samo warstw co na licu?
Szukałem w meandrach internetu, ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
Dziękuje za pomoc.

Gruntuję tylko wierzch deski, boki nie, tył zabezpieczm lakierobejcą wodną.

Raczej nie gruntuje się boków. Jest to oczywiście możliwe i nic strasznego się nie stanie - ale grunt z boków może np. odpaść, odwarstwić się, ukruszyć.

Ja kładę na boki bejcę wodną, a potem wosk albo pokost (olifę).

Ja surową deskę boków pokrywam odpowiednim dla ikony odcieniem farby (czasem potrzeba położyć kilka warstw) i potem pokrywam szelakiem jak wierzch. Kilka razy z braku szelaku użyłem fixatywy; spód częściej traktuję fiksatywą niż szelakiem.
Pozdrawiam

Mój ulubiony sposób to tempera na bolusie i potem lakier. Czasem biorę lakier końcowy i dodaję pigmentu co by uzyskać kolor albo używam gotową lakierobejcę. Jak mam zajęcia w Pracowni to używam pracownianych bejc spirytusowych bo pięknie wchodzą w drewno i nie lakieruję jeśli ikona jest do wnętrza. Sposobów jest tyle ile jest ikonopisów i każdy ma swój jedyny i oczywiście najlepszy na świecie.