No, nie wracamy
Na przykład, w Grecji w ikonografii z przeznaczeniem do cerkwi stosuje się spoiwa akrylowe. Z tego prostego powodu, że obrazy akrylowe, w tamtejszym klimacie są mniej podatne na pleśń.
Pytanie, który grunt lepszy: sklepowy, czy własny - jest w pewnym sensie pytaniem filozoficznym.
Grunt własny:
+ znamy skład
+ możemy użyć lepszej jakości materiałów
- nie potrafimy samodzielnie zbadać jakości materiałów (np. siły klejenia kleju, nie wiemy, czy kolejna partia, którą kupimy będzie miała siłę klejenia identyczną, jak poprzednia)
- wymaga sporo pracy przy przygotowaniu
Grunt sklepowy:
+ łatwy w stosowaniu
+ nie wymaga pracy przy przygotowaniu
+ możemy spodziewać się produktu o tej samej jakości (firma dysponuje laboratorium, testuje jakość materiałów i wyrobu końcowego)
- nie jesteśmy w stanie sami zweryfikować informacji podawanych przez producenta
A teraz pytanie, co lepsze - grunt na bazie spoiwa akrylowego, czy grunt kredowo-klejowy.
Według mnie, bez wątpienia ten na bazie spoiwa akrylowego. Grunt kredowo-klejowy (w postaci czystej, np. pod bolus) jest bardzo kruchy - co można łatwo sprawdzić, np. gruntując płótno. Kruchy grunt w starciu z "ruchliwą" deską nie stanowi dobrego połączenia. Lepszy byłby taki bardziej elastyczny.
Oczywiście, grunty na bazie spoiwa akrylowego mają różną chłonność i różne właściwości. Generalnie jednak, po położeniu pierwszej warstwy, będzie się na nich malować podobnie jak na chudym szelaku. Przy którejś wersji różnica będzie zupełnie nieodczuwalna.
Jednak technologicznie malowanie temperą jajeczną na standardowym akrylowym gesso będzie błędem - ponieważ ciężko powiedzieć, czy emulsja żółtkowa jest kompatybilna z emulsją akrylową. To trochę jakby porównywać plastik z farbą na bazie składników organicznych. Jeśli już stosować grunt akrylowy - to taki o zwiększonej chłonności lub specjalnie przeznaczony do farb temperowych.
Z powodzeniem malują ikony na stuccolinie, czy italstucco (czy innym stucco)
co nie znaczy, że używam gruntu akrylowego - na tym kredowo-klejowym maluje mi się najlepiej!