Strona 1 z 1

Obrzęd poświęcenia ikony

PostNapisane: 7 lut 2014, o 17:19
przez Evagelia
...

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 17:24
przez Marcin
Myślę, że błogosławieństwo rozumiane jako "poświęcenie" jest potrzebne jak najbardziej. W końcu to znak, że dzieło służy w pełni, nie tylko fizycznie ale również duchowo Panu Bogu.
Jedyne czego się nie święci to Pismo Święte, które ze swej natury jest święte :)

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 17:54
przez Evagelia
...

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 18:17
przez Marcin
W moim odczuciu ikona ze swej istoty jest narzędziem kontemplacji, modlitwy. Niepoświęconej ikonie brakuje tego pełnego oddania, konsekracji. Poświęcenie oddziela przedmiot od użytku świeckiego. Oczyszcza, obdarza łaską.

Myślę, że nie ma nic trudnego dla katolików aby np. w czasie wizyt duszpasterskich tzw. kolędy, poprosić księdza aby "przy okazji" poświęcił ikony. Bracia prawosławni i grekokatolicy w kwestiach poświęcenia ikon mają chyba jeszcze prościej :)

Niepoświęcona ikona to trochę jak dzieło malarskie którego autor nie oddaje Panu Bogu, zachowując coś na własny użytek, chwałę. Chyba właśnie w tej kwestii jest to bardzo ważne. Poświęca się aby dzieło było w pełni na chwałę Bożą. Aby było Jego, nie nasze.

z Psalmu 115: Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za Twoją łaskawość i wierność

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 18:27
przez lukaszmatysik
Jak to już gdzieś tu napisałem i Evagelia wspomniała o tym też - w niektórych cerkwiach poświęcenie odbywa się przez położenie na ołtarzu (na jaki czas nie wiem), a jeszcze gdzie indziej poprzez samo podpisanie ikony...

Co do książki to dobrze, że nie traktujesz jej jak wyroczni bo autor bardzo często idzie na łatwiznę - np z pisaniem ikon na sklejce...

Przy swoich pierwszych ikonach zagruntowałem boki i pokryłem szlagmetalem przy kolejnych już nie gruntowałem. Zamalowuje bądź cały bok bądź tylko wąski pasek (ok 5-8mm) i pokrywam tym samym werniksem co malaturę...

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 18:34
przez Evagelia
...

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 18:52
przez Marcin
Sam obrzęd poświęcenia jest inny w Kościele Wschodnim, inny w Zachodnim, to zrozumiałe.

Evangelio, faktycznie sami nie jesteśmy w stanie przekonwertować obrazu w ikonę. Owszem, po ludzku będzie pięknym dziełem. Jednak czegoś będzie brakować.Tego "oddania". Dewocjonalia i dzieła religijne poświęca się również, aby zło osobowe nie miało nad nimi władzy, to też jest istotne. Jednak muszę napisać, że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, to tylko moje spostrzeżenia.

-------------------------

Troszeczkę odbiegliśmy od tematu :)
Aż chciało by się zobaczyć co jest na odwrocie ikon Rublowa :) byłaby to niezła lekcja co należałoby umieszczać na odwrocie ikony.
Ja osobiście takich zdjęć nie znalazłem.

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 19:26
przez Evagelia
...

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 20:27
przez Marcin
Faktycznie poruszyłaś chyba bardzo trudny temat - kwestię międzywyznaniową w odniesieniu do ikony. Z własnego doświadczenia niegdyś byłem dość wrogo nastawiony do innych religii, wyznań. Lecz po poznaniu Odnowy w Kościele, działania Ducha Świętego otrzymałem łaskę, którą bardzo sobie cenię - miłość do wyznawców prawosławia, luteran i innych braci odłączonych.
Piękny świat ikon z pewnością zbliża nas do siebie, nawet wyczytałem gdzieś, że niektórzy protestanci doceniają ikony w pewnym sensie. Musi istnieć jakaś wspólna kanwa, podstawa w pojmowaniu ikon. Ale są też i różnice teologiczne, może nie jest ich aż tak wiele ale są. Myślę, że ikony mogą ubogacać nasze spojrzenie na Boga jednak warto modlić się o roztropność, taką bardziej "teologiczną" :) Ikony to świetne pole do ekumenicznych rozmów, poznawania się wzajemnego, również w kwestiach dogmatycznych.

Marcin napisał(a):Bo wychodzi na to, ze poswiecenie/ poblogoslawienie ikony konwertowaloby obraz w ikone, a zatem i idola w Swietego??


Chyba trochę za daleko wybiegliśmy w naszych wspólnych rozważaniach :) Poświęcenie ikony można porównać przecież do ślubów zakonnych. Czy one coś zmieniają w człowieku? Nie. Tu chodzi o oddanie serca Bogu na wyłączność. Człowiek staje się ikoną Pana Boga malowaną posłuszeństwem, umiłowaniem ubóstwa i czystością. Jednak kluczowe jest słowo "oddanie". Myślę, że poświęcenie ikony to właśnie takie oddanie, aby Bóg mógł działać przez tą rzecz.

Chyba oboje jesteśmy siostro osobami, które lubią rozmyślać i rozważać różne "niuanse" naszej wiary :)
aż boję się co moderatorzy zrobią z tym wątkiem.

Re: Spód ikony - kwestia gruntu

PostNapisane: 7 lut 2014, o 21:33
przez Evagelia
...