Strona 3 z 3

Re: Ikona w technice olejnej

PostNapisane: 14 lut 2016, o 18:57
przez zephyr7
Przepisy wagowe i ilościowe nie zawsze się sprawdzają - uzyskujemy grunt zbyt rzadki lub zbyt gęsty.

Przepis jest prosty:

1 mały słoiczek po przecierze pomidorowym kleju wrzucamy do 6 słoiczków wody.

Zostawiamy na jakieś 8 godzin.

Wkładamy mniejszy garnek do większego i zalewamy wodą z czajnika. Klej pięknie się rozpuści.

Bez mieszania, wsypujemy łyżką tyle kredy, ile wlezie - tzn. aż usypie się kopczyk. Zostawiamy do nasiąknięcia, przecedzamy przez sitko.

To wszystko!

Re: Ikona w technice olejnej

PostNapisane: 14 lut 2016, o 20:07
przez hamfast
I znowu wracamy do początku.
Rozmowa z Krzysztofem zaczęła się od tego, że stwierdziłem, że na zwykłym klejowo-kredowym gruncie źle (tępo) maluje mi się farbami olejnymi. Poradził mi, żebym poprøbował z gesso, co właśnie robię.
W sumie, to oprócz dodawanego na koniec oleju, to próbowany przeze mnie aktualnie przepis nie różnie się od tgo, co proponujesz.

A jakaś rada na te pęcherzyki ?
Prosze...

Re: Ikona w technice olejnej

PostNapisane: 14 lut 2016, o 21:25
przez Adrian
W tradycyjnym gruncie po prostu przeciera się wilgotną szmatką.

Re: Ikona w technice olejnej

PostNapisane: 15 lut 2016, o 23:37
przez hamfast
Ze ściereczką się spóźniłem - wszystko zastygło. Ale przeszlifowałem całą deskę na mokro, pumeksem i się udało.
Dzisiaj położyłem ostatnią warstwę - też mi wyszły pęcherzyki, ale dziś poradziłem sobie inaczej. Za poradą z forum zacząłem używać do wygładzania gruntu starej karty plastikowej. I tą kartą zagłaskałem te dziurki praktycznie do zera. Głaskałem taką półsuchą i potem praktycznie już prawie suchą powierzchnię.
W sumie to jak z kładzeniem i wygładzaniem gładzi szpachlowej na ścianie - ta sama zasada.

Jedno pytanie mi tylko pozostaje - poradzIłem sobie jak myślę z dziurkami, tylko co było powodem ich powstania ? I czy później przy malowaniu ikony, lub jeszcze później, jak już będzie wisiała u kogoś na ścianie, czy nie będzie się z nią nic działo ?

Re: Ikona w technice olejnej

PostNapisane: 20 lut 2016, o 07:19
przez hamfast
Wczoraj wieczorem skończyłem szlifować deskę.
Pierwszy raz w życiu do czegokolwiek użyłem tak drobnych papierów ściernych.
Szlifowałem papierami 80 / 240 / 600 - za radą któregoś z postów na forum.
No efektem jestem zaszokowany :-D !

Zastanawiam się, czy powierzchnia podobna w gładkości do lustra będzie dla mnie odpowiednia, czy pędzel nie będzie mi się po niej ślizgał. Liczę na to, że pomimo swojej gładkości powierzchnia będzie chłonna i będzie się dobrze malować.

Pisze o tym dlatego, że - jak wcześniej w tym wątku zaznaczyłem - kiedyś, zwykły grunt klejowo-kredowy, impregnowałem emulsja akrylową, żeby pędzel nie szedł mi tępo po desce. Któregoś razu pomyliłem się w sklepie i zamiast - jak zawsze - kupić farbę "mat", kupiłem taką z połyskiem. Później musiałem całą deskę zmatowić papierem ściernym, bo nie dało się po tym malować.
Zobaczymy, jak będzie tutaj.