Droga Ikony

Witajcie, chciałbym zapytać (liczę bardzo na pomoc Evagelii), czy można wyróżnić jakieś cechy wspólne w greckim malarstwie ikonograficznym - chodzi zarówno o końcowe dzieło, jak i etapy malowania. Temat nurtuje mnie już od dawna, tym bardziej, że miałem przyjemność oglądać ikony w klasztorach cypryjskich - i różnorodność stylów i technik po prostu zburzyła wszystko, co do tej pory myślałem o tak zwanym "stylu greckim" w ikonopisarstwie...

Wiem, że niektóre z ikon które widziałem były współczesne, ale cechami, które rzuciły mi się w oczy i ewidentnie odróżniały się od ikon ruskich były:

- ciepły, brązowy sankir i rozjaśnienia w kolorze ochry (ciepły, miodowy kolor)
- duże i masywne dłonie, zupełnie inne niż w ikonach ruskich
- kolor twarzy zwykle nie jest jaśniejszy niż ochra pomarańczowa (podejrzewam, że przyczyną tego koloru jest żółknięcie oleju)
- farba kładziona "na głucho", tłusto - brak delikatnych laserunków typowych dla ruskich ikon

Zastanawiam się również nad samymi etapami malowania - przyznam się, że tutaj liczę bardzo na Koleżankę Evagelię

Może ja nie jestem jakimś wielkim znawcą, no ale nie istnieje coś takiego jak styl grecki, czy też styl rosyjski (wystarczy porównać np. Szkole sewer z Rublowem). W Grecji jest podobnie, choć chyba mniejsze różnice między szkołami i okresami. Szkół jest sporo- Kreta z wpływami Wenecji, Wyspy Jońskie, Athos, Cypr i wiele pojedynych autorów jak Lambardos, Ritzos, Poulakis, wczesny El Greco. Jakkolwiek rzeczy które opisałes na pewno są charakterystyczne dla Grecji, choć występują też w Rosji (m.in. Przez to że tacy ludzie jak Teofan Grek wyjeżdżali do Moskwy).

...

zacznijmy od Południa, np. Agios Neofytos, Chrysorrogiatissa, Agia Muni

I tu niespodzianka: w tym ostatnim Chrystus Pantokrator ewidentnie namalowany został na podmalówce cienkimi laserunkami - technikami bardziej typowymi dla szkoły ruskiej - można się domyślać modelunku sankirem (z prześwitującym tłem), a następnie 3 ochrjeń, podrumianki i blików - taki efekt dają tylko cieniutkie laserunki.

Czy mogłabyś, proszę, uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, jaką metodą sama malujesz? Czy na nieprzezroczystym sankirze, czy na podmalówce (rysunku sankirem), serią cieniutkich "membran" laserunkowych?

Dodam jeszcze, że wszystkie stare polichromie, bez wyjątku wydają się wykorzystywać tylko sjenę paloną i biel w partiach cielesnych. W ikonach natomiast, pełna dowolność )

Evagelio, wiem że moja wypowiedź była niezbyt mądra. Niestety czasem tak mam, że nie do końca wiem, ale się wypowiadam. Cóż, trzeba pracować nad pokorą i uczyć się... Pozdrawiam (i podziwiam wiedzę)

...