Anulko, odpowiem z perspektywy i początkującego - i ciut bardziej zaawansowanego:
W początkowych etapach nauki, ciężko "złapać" malowanie twarzy. Bardzo często się zdarza, że kontury znikną całkiem pod sankirem - i trzeba malować w ciemno. To skutkuje "dziwną" ikoną - mnie zdarzyło się kiedyś namalować nos w drugą stronę
Dlatego, dobrze zaznaczyć środki źrenicy i zewnętrzną krawędź nosa. Tak samo z ustami, czyli: oczy, nos, usta (sama kreseczka w środku) i zarys brwi. Jeśli boisz się zarysować twarzy, zrób nakłócia w kącikach oczu, itp. Ja mam tendencję do ciągłego przemalowywania i zaznaczone kontury bardzo pomagają.
Dobrze jest mocniej wyryć kontury postaci (np. zewnętrzne włosów). Przy malowaniu włosów, często przyciemnia się je grubszym pędzlem, który lubi się "omsknąć".
Często pomijanym aspektem przy grawerowaniu są wewnętrzne ramki - sam graweruję najmocniej dolną. Pozostałe można zaznaczyć punktowo (mocno!) lub delikatnie obrysować.
Trzeba pamiętać o tym, że jeśli będziemy malować wewnętrzną ramkę grafionem, jeśli będzie zbyt głęboka, farba się rozleje. Dlatego, nie grawerujemy np. linii krzyża w aureoli Pana Jezusa, tylko zaznaczamy punkty (np. przy włosach i przy krawędzi aureoli).
Konturu wokół nimby nie grawerujemy - chyba że będziemy go malować ręcznie. Przy ręcznym malowaniu, szczególnie jeśli grawer jest nieco głębszy, koniec pędzla wydaje się sam go śledzić i pomaga nam w malowaniu. ZNACZNIE trudniej namalować nimb od ręki bez graweru.
warto jeszcze zaznaczyć dwoma/trzema dziurkami zarys nimbu, łatwiej wtedy ustawić cyrkiel.
---
Szpachlowanie nieudanego graweru (rysy na twarzy, linii przeciągniętej za ramkę, itp.) nie jest znowu takie strasznie trudne. Najłatwiej wziąć coś w rodzaju żelu akrylowego extra-heavy (próbowałem vallejo), lekkiej pasty modelującej lub czegoś podobnego i zaszpachlować uszkodzone miejsce przy pomocy szpachelki malarskiej (można nawet kartą do bankomatu). Paluchem ubijamy pastę/żel, a szpachelką zbieramy nadmiar tak, żeby pasta została w środku zagłębienia.
Farbą akrylową się nie da - wtopi się w zagłębienia. Można spróbować zimnym, gęstym gruntem - ale przed szelakowaniem.
Nie zapomnij po skończonej pracy delikatnie zaszelakować powierzchnię ikony lub przynajmniej dokładnie ją odkurzyć.
Powodzenia!