Chyba tak zrobię jak mówisz...namaluję tego Anioła tak jak na kursie...przynajmniej spróbuję jak to się robi...ikona jest bardzo trudna ale może coś mi wyjdzie ...choć mi się nie podoba twarz...ale tak jak Maria pisze "na kolanach" to się czegoś dowiem co mam naprawić w sobie i o jakie łaski prosić...Święte Milczenie od dawna mnie pasjonuje...tak jak życie pustelnicze...dziękuję za porady wszystkich i dalej słucham Waszych porad...