Patynowanie złota i szlagmetalu

Patynowanie złota i szlagmetalu

Postprzez katarzynakobuszewska » 13 paź 2014, o 19:58

Witajcie,
czy możecie podzielić się swoim doświadczeniem w zakresie patynowania pozłoty na ikonie? Nie jestem zwolennikiem patynowania w ogóle ale ostatnio coraz więcej osób z naszej pracowni ciekawi ten temat. Kupiłam bitum i jakąś patynę ze Szmala ale szczerze mówią nie jestem zachwycona. Może są jakieś ciekawe techniki kładzenia takiej patyny?
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
katarzynakobuszewska
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 lis 2013, o 21:01

Re: Patynowanie złota i szlagmetalu

Postprzez Maria » 13 paź 2014, o 21:15

Błagam.........Nie daj się wciągnąć w coś takiego. Jak kogoś interesuje, to niech to robi na wszystkim, tylko nie na ikonie. :cry: :cry: :cry: Ja mogę pomóc tylko tak. Wybacz, jeśli przesadziłam.
Maria
 
Posty: 221
Dołączył(a): 25 lis 2013, o 11:19

Re: Patynowanie złota i szlagmetalu

Postprzez katarzynakobuszewska » 13 paź 2014, o 22:03

Mario,
na pewno nie dam się wciągnąć za daleko:-) tak jak pisałam dla mnie to niepotrzebny "efekcik" - najlepszą patyną jest czas... Jeśli pokrycie patyną np. nimbu a wyzłoconego tła nie da efekt zróżnicowanego koloru złota to może to ciekawie wyglądać - na razie robię próbki dla innych.
Avatar użytkownika
katarzynakobuszewska
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 lis 2013, o 21:01

Re: Patynowanie złota i szlagmetalu

Postprzez Ewa Pracownia Temper » 11 lut 2015, o 13:22

Sądzę, że kwestia użycia lub nieużywania patyn i technik postarzania to bardzo indywidualną kwestią. Co, kto lubi. Osobiście uważam, że najlepiej jest się sugerować oryginałem. Ja, gdy patrzę na obraz natychmiast widzę technologię, jak obraz jest zbudowany i jak był malowany, wciągam się w technikę malarską danego autora, analizuję jego historię, a więc i zniszczenia. Większość nowych ikon nie potrzebuje w ogóle postarzania, ale ja dla przykładu mam już takie spaczenie zawodowe, że nie mogę pozostawić obrazu nietkniętego :) myślę najpierw jak konserwator, później jak artysta. Pozostaje jeszcze jedna kwestia - gdy malujemy takie wizerunki jak np. Matka Boska Częstochowska, ważny jest też aspekt "zakodowania" pierwowzoru w kulturze. Myślisz: Matka Boska Częstochowska i masz w głowie bardzo stary, zniszczony, ciemny obraz. To "efekciarstwo" jest potrzebne dla oddania jego wiernego obrazu, nastroju i techniki, wpływa na nasze emocjonalne postrzeganie tego obrazu.
Avatar użytkownika
Ewa Pracownia Temper
 
Posty: 27
Dołączył(a): 11 lut 2015, o 09:34
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Konserwacja, preparaty pomocnicze i inne tematy technologiczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron