Strona 1 z 2

Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 28 sie 2019, o 02:37
przez hamfast
Chciałem pokazać ikonę, nad którą ostatnio pracowałem. Miałem z nią trochę problemów, choć wynikały one chyba raczej z moich różnych wewnętrznych rozterek i rozkojarzenia z tego wynikającego niż z samej ikony.

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 28 sie 2019, o 02:39
przez hamfast
Wzorem był mały obrazek przywieziony przez kogoś z Grecji

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 1 wrz 2019, o 22:50
przez hamfast
Od założenia tematu staram się dodać jeszcze kilka zdjęć, ale wyskakuje mi jakiś "błąd ogólny" z forum i nie mogę...

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 1 wrz 2019, o 23:05
przez hamfast
o! UDAŁO SIĘ !!!
Opisuję więc dalej.

Ikona wydawała mi się prostą, bo było w niej mało malowania, a dużo złoceń, co mi lepiej wychodzi.
Najwięcej czasu zajął mi roślinny ornament wokół pola ikony. Jako, że obrazek-wzór jest bardzo "złoty",
to powiększanie to poprzez ksero, albo robienie zdjęcia i drukowanie, żeby odczytać szczegóły
paliło raczej na panewce właśnie przez złote refleksy.
Koniec końców jakoś ten wzór wyrysowałem na kalce technicznej,
po czym przekopiowałem go na taśmę malarską, przyklejoną do deski.
To właśnie pokazuje powyższe zdjęcie.

Kolejny etap, to wycinanie wzoru z taśmy malarskiej

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 1 wrz 2019, o 23:12
przez hamfast
Rysunek ołówkiem to pod grawer - wszystkie wyrysowane linie wyżłobiłem lekko rylcem, aby były widoczne po złoceniu.

Poza tym cały wzór ikony do wymalowania jest oklejony taśmą, żeby potem, po nałożeniu szelaku i mikstionu pod złocenie uzyskać efekt "negatywu" - na kolejnych zdjęciach.

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 1 wrz 2019, o 23:14
przez hamfast
I cała ikona pokryta mikstionem z zerwaną taśmą, przygotowana do złocenia.

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 1 wrz 2019, o 23:37
przez hamfast
Na załączonych zdjęciach widać dowód mojego rozkojarzenia
i powód, dla którego musiałem wymienić deskę (o czym wspomniałem na początku):

Wewnątrz kwadratów wyrytych rylcem widać krzyżyki.
Zrobiłem je puncą, którą zrobiłem sobie z "bita", czyli takiej końcówki do wkrętarki.
Po pierwsze - zrobiłem je za głęboko, a po drugie - ZROBIŁEM JE PRZED ZŁOCENIEM...
Kto robił takie rzeczy, wie na czym polega błąd:

Puncuje się po złoceniu, tym bardziej, jeśli złoci się szlagmetalem, który jest mniej plastyczny niż złoto. W tak głęboko wypuncowanych otworach szlagmetal nie przyklei się do położonego mikstionu, tylko "wisi" w tym otworze. Efekt jest taki, że po przetarciu szlagmetalu wełną po chyba 4 dniach (mikstion powinien już chyba wtedy całkowicie wyschnąć), na każdym krzyżyku powstała dziura, bo zerwałem z niego pozłotę, która nie przywarła do mikstionu.

Po próbach ratowania deski wymieniłem ją na nową (była w zapasie, było szybciej). I tam zrobiłem w odpowiedniej kolejności - najpierw złocenia, potem puncowanie.

Różnica ?
Jeśli puncujesz po położonej, wyschniętej pozłocie, to punca dogniata Ci już dobrze przylegającą do gruntu pozłotę, razem z tym gruntem w dół i - jeśli punca nie ma bardzo ostrych krawędzi - nie dziurawi złotka.

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 2 wrz 2019, o 08:23
przez zephyr7
Drogi Hamfast,

Zacznijmy od tego, że ikona ta jest niekanoniczna i nie powinna być malowana, ani poświęcana. Nie może być przedmiotem kultu.

Nie wolno przedstawiać Boga Ojca jako starca. Właściwie chyba jedynym przedstawieniem Boga Ojca jest tradycyjna ikona Św. Trójcy, tj. w postaci Trzech Aniołów.

Nie wiem, czy dobrze widzę podpis, ale tam powinno być W SWjataja (takie B)

Prawidłowy podpis przy postaci Chrystusa to IC XC z tytłami, bez kropek

w nimbie krzyżowym brakuje akcentów nad literami.

No i wreszcie samo malowanie ikony.

Nie bierz tego do siebie - ale nie maluj skomplikowanych scen, prazdników, jeśli jeszcze nie zdobyłeś odpowiedniego doświadczenia i wiedzy z zakresu ikonografii i teologii prawosławnej (bo jedynie tam zachował się kanon ikony, ponieważ ikony są tam przedmiotami kultu).

Zacznij od malowania twarzy - a potem półpostaci, wreszcie bardziej skomplikowanych przedstawień.

Powodzenia.

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 2 wrz 2019, o 16:21
przez hamfast
Zephyr7

Z podanych przez Ciebie powodów nigdy nie powiedziałem, że "piszę ikony".
Nie biorę Twojego posta za przytyk, bo się z Tobą zgadzam.

Nie potrafię malować ikon. Podoba mi się ikonografia jako sztuka, choć cały czas myślę nad jej sensem.
Cała moja wiedza na ten temat pochodzi w sumie z tego forum.
Zdaję sobie sprawę, że robię błędy, z których nawet sobie pewnie nie zdaję sprawy. Błędy w geometrii ikony, przedstawieniu postaci, szat. Nie stać mnie czasowo ani finansowo na żadne warsztaty, a gdybym nawet na nie poszedł, to mimo tego, że wiem, jak trzymać pędzel, uważam, że dość dobrze wychodzi mi złocenie, choć namalowałem już w ciągu ostatnich 5 lat kilkanaście... "ikon" ?, to na takich warsztatach byłbym zaczynał od zera.

Dziwnie to zabrzmi na tym forum, ale nawet się cieszę, że wg Ciebie moje ikony nie mogą być przedmiotem kultu.

Nie rozumiem tylko - i to też nie przytyk, tylko brak wiedzy - dlaczego nie mogę Boga Ojca przedstawiać w postaci starca ?
Wzór, który malowałem został przywieziony z któregoś z klasztorów z Grecji, kompozycja nie jest moja. Podobne przedstawienie Trójcy Św. Jest bardzo częste ( A choćby i na fresku nad ołtarzem w moim parafialnym kościele ...)
Z czego wynika, że to przedstawienie jest nieprawidłowe ?

Re: Ikona Trójcy Świętej

PostNapisane: 2 wrz 2019, o 18:20
przez zephyr7
Wiem, że to trochę dziwne - bo w sztuce są takie przedstawienia, ale nie można przedstawiać Boga Ojca jako starca, bo jest to niezgodne z Pismem Świętym. Bóg ojciec nie ukazywał się w postaci starca. Możesz przeczytać o tym jak Mojżesz widział cień przechodzącego Boga, itp., ale Bóg Ojciec nie przyjmował cielesnej postaci - tak jak Jezus.

Malujemy Jezusa dlatego, że był człowiekiem - ponieważ objawił się "fizycznie".

Tak samo, nie można przedstawiać Jezusa jako baranka (któryś z soborów zakazał) - a mimo to takie przedstawienia są.

Co do malowania :) Prawda jest taka, że jeśli traktujesz malowanie ikon poważnie - to zaczniesz rozglądać się za nauczycielem (nawet pomimo braku czasu, czy środków). A jeżeli nie traktujesz poważnie, to nie możesz malować. A to dlatego, że zajmowanie się niedbale tym dziełem jest obłożone ekskomuniką i innymi strasznymi rzeczami... Tak poważnie, to nie można niedbale malować ikon - nie chodzi o to, jak komu wyjdzie - tylko o przykładanie najwyższej staranności.

Ale każdy gdzieś zaczynał - i dlatego proponuję Ci na początek malować oblicza.
https://www.youtube.com/watch?v=QLMzeSF-Tv0&t=1533s
https://www.youtube.com/watch?v=gucPdSxrzEU&t=8s
https://www.youtube.com/watch?v=LN2gXK0oosM
https://www.youtube.com/watch?v=KRN36ClI-GU
https://www.youtube.com/watch?v=k0AQdwlYY8M
https://www.youtube.com/watch?v=dtRoq1O8a3I&t=1381s

I zaopatrzyć się w książki, np. Aidana Harta.
Potem malować, malować, malować.

Na początek bardzo trudno znaleźć dobry wzór, kiedy jeszcze nie orientujemy się w stylach. Wtedy najlepiej zapytać na forum.

Pozdrawiam i powodzenia!