Strona 1 z 1

Bozena

PostNapisane: 11 lis 2015, o 12:28
przez Bozena Juszkiewicz
Witajcie. Chciałam pokazać wam kilka moich prac, które były pisane bez czyichśkolwiek wskazówek czy prowadzenia Dlatego tym bardziej zależy mi na krytyce - co powinnam zmieniać, nad czym pracować. Będę wdzięczna za wszystkie uwagi. Wszystkie złocenia robiłam szlagmetalem na mikstionie 3h, choć prawdziwego złota na pulmencie już również dwa razy próbowałam, ale szlifowanie mi kompletnie nie wyszło. Pewnie dlatego, że zamiast profesjonalnego agatu, próbowałam sobia sama zrobić z jakichś korali.

Re: Bozena

PostNapisane: 28 lis 2015, o 17:27
przez Adrian
Witam! Trochę mnie dziwi, że nikt jeszcze nie zabrał głosu, dlatego ją, choć początkujący, odezwę się pierwszy.

1. Ikonę Królowej i Ozdoby Karmelu Pani pewnie wzorowała na cudownym wizerunku z Czernej. Pani ikona wyszła pięknie, ale należy pamiętać, że obraz z Czernej nie jest ikoną i nie jest malowany według kanonów (olej na blasze, swobodny rysunek itd). To wyobrażenie, podobnie jak setki innych wizerunków Maryi w Polsce jest wzorowanych na ikonie Salus Populi Romani, znajdującej się w Santa Maria Maggiore w Rzymie.
Virgin_salus_populi_romani.jpg
Salus Populi Romani
Virgin_salus_populi_romani.jpg (420.47 KiB) Przeglądane 11826 razy

Ale ogólnie efekt ciekawy.
2. W ikonie Matki Bożej Włodzimierskiej trochę nie pasuje prawe oko, tak jakby niewyraźne, zakazane, jakby Pani "wyjechała" pędzlem.
3. W ikonie chrztu Pańskiego, rumieńce na twarzy Jezusa są chyba za mocne. W efekcie wygląda jak poparzony.

Ogólnie mi się podobają. Proszę się nie martwić, że za późno na pisanie. Pragnienie pisania ikon pochodzi tylko od Boga, i nigdy nie przychodzi za późno lub za wcześnie, lecz wtedy, kiedy On uzna za stosowne. Ja na przykład jestem w II klasie gimnazjum, w styczniu konczę dopiero 15 lat, i ikona już teraz mnie porwała. Może Bóg chce, żebym tym się zajmował zawodowo, a może chce, żebym się tym nacieszył zanim..., bo czasy mamy takie jakie są. Nie wiem czym kierował się Jezus, ale też nie wnikam w to, bo najważniejsze, by przyjąć ten dar i go rozwijać, i dziękować Mu za to. Oprócz tego, żeby to robić dobrze, trzeba nie umiejętności ani talentu, lecz Bożej łaski. Więc ufność trzeba pokładach w Nim i prosić, aby poprowadził rękę, a On zatroszczy się o resztę. Pamiętam, że już dlugi czas temu chciałem zacząć pisać sam, bez niczyjej pomocy, ale cały czas coś było na przeszkodzie. Nie umiałem znaleźć środków na pędzle, pigmenty czy deski, a kiedy moja obecna nauczycielka się mną zaopiekowała, wszystkie te rzeczy dosłownie spadły z nieba. Ikona też przybliżyła mnie do Boga - długo byłem podtruty herezjami protestantów, wahalem się, czy aby oni nie mają racji. Podczas pracy nad ikoną zrozumiałem, kto kłamie a kto mówi prawdę, i moja wiara gwałtownie wzrosła. Zaczynam lepiej zrozumieć niektóre wydarzenia z mojego życia, i odkrywam Bożą obecność w tych wszystkich momentach, trudnych i radosnych.

Pani życzę dalszego rozwoju i opieki Matki Bożej i św. Łukasza, pierwszego ikonografa. Bóg na pewno pokieruje wszystkim, nie ma się czym martwić!

Re: Bozena

PostNapisane: 2 lut 2016, o 13:15
przez hamfast
Witam

Ja napisze tylko, że mam zamiar w tym roku namalować Chrzest Pański, tylko farbami olejnymi.
Ciekawe, jaki będzie efekt ;-)

Z tym, że przy moim tempie prac, będzie to pewnie koniec roku...