Strona 1 z 2

Alternatywy olify

PostNapisane: 3 mar 2014, o 12:03
przez Antoni
Chciałem się zapytać, jaki werniks najlepiej zastępuje olifę? Pokryłem olifą dwie moje ikony, z czego przy jednej popełniłem kardynalny błąd (nawet nie chcę mówić jaki), także zostanie w domu, druga wyszła dość dobrze, ale zobaczę jak wyschnie... A że ktoś ode mnie zamówił ikonę, więc nie chcę eksperymentować i uczyć się olify ze szkodą dla niego ;)

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 3 mar 2014, o 13:49
przez ukasz
Dzień dobry:)

Kupuję olifę i pierwszy raz z niej skorzystam. Chciałabym uniknąć kardynalnych błędów. Czy mógłbym się dowiedzieć jaki to był błąd/?:) nie koniecznie na forum, a jako wiadomość prywatna? ;)
Byłbym bardzo wdzięczny. Nie chciąłbym ikony zniszczyć, bo już dostałem za nią pieniądze.
Byłbym wdzięczny.'
pozdrawiam

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 3 mar 2014, o 22:10
przez katarzynakobuszewska
Moją alternatywą olify jest olej twardoschnący z Edana. Jestem z niego bardzo zadowolona, efektem jest ikona zawerniksowana na "lustro". Nie wiem tylko dlaczego ma w nazwie "mat" bo efekt jest błyszczący. Można werniksować również złoto i szlagmetal ale nie werniksujcie na srebrze - w razie czego wiem jak go zdjąć :roll:
Cały proces wygląda tak: bierzemy ikonę i wylewamy na środek, najlepiej palcem, delikatnymi ruchami na zewnątrz, patrząc pod światło kładziemy jak najcieńszą warstwę. Teraz trzeba zabezpieczyć od kurzu, włosków i innych śmieci - może metoda Marii - włożyć do szuflady będzie najlepsza. Pierwsza warstwa schnie od 2 do 5 dni. Po niej ikona nie wygląda jeszcze ładnie - mogą być miejsca matowe i błyszczące, będzie taka "w łatki" ale jest ok. W taki sam sposób należy położyć jeszcze 2-3 warstwy (każda następna schnie coraz krócej). Po wyschnięciu 3 lub 4 warstwy można delikatnie przeszlifować ikonę papierem ściernym 800-1200 (wiem, brzmi okropnie ale na pewno pod palcami czuć jakieś zgrubienia, które trzeba zgubić ścierając je) - ikona trochę matowieje pod wpływem ścierania ale kolejna cieniutka warstwa oleju nabłyszcza ją. W ten sposób należy położyć jeszcze 2-3 warstwy. Oczywiście na koniec kładziemy olej a nie ścieramy :D
Moim zdaniem ikona nabiera szlachetnego wyglądu a wszystkie kolory ożywają a co najważniejsze karnacja (zwłaszcza mocno rozjaśniona) staje się taka naturalna, cielista.

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 4 mar 2014, o 13:20
przez Antoni
Mam podobny olej (nie pamiętam firmy), lakierowałem nim różne akrylowe rzeczy, ale efekt mi się nie podoba, takie lustro nie jest dla mnie. Trudno w ogóle wtedy w dzień oglądać ikonę, żeby zobaczyć ją, a nie odbijające się światło... Chyba że ten Edanu jest mniej odbijający, no ale, jeśli "lustro"...

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 4 mar 2014, o 18:21
przez zephyr7
Pewną alternatywą jest mój arch nemesis, mikstion olejny 3h charbonnel - jeśli chodzi o zabezpieczenie ikony i "przeżeranie" warstw, ma podobne właściwości jak olifa. Niby jest sprawdzony, bo jest od wielu lat na rynku - i produkowany przez firmę z "tradycjami". Nie uważałbym go jednak za rozwiązanie "na wieki" - zmiana formuły mikstionu wymusiła na firmie eksperymentowanie z innymi "przyspieszaczami" (wywalili związki ołowiowe) - i kto wie, jak to coś się zachowa w przyszłości?

Słuchajcie, tak w ogóle - żółtodzioby nie powinny olifować, bo superłatwo pracę zepsuć. Już nie mówię o ziarnkach pigmentu, które mogą gdzieś pod palcem wyleźć i zababrać pół ikony. Można przed położeniem olify lekko zaszelakować.

Poza tym, ikonę wielokrotnie przemalowywaną, poprawianą, restaurowaną - lepiej zabezpieczyć tylko powierzchniowo. Inne warstwy mogą "wyleźć" pod wpływem penetracji oleju - i mogą pojawić się różne niespodzianki (najczęściej plamy).

Początkującym polecam szelak: rozpuścić 1 część szelaku w 1,5 części denaturatu, a potem wziąć 1 część takiego roztworu na 3 części denaturatu. Szelak powinien być jasny, odwoskowiony. Warstwy trzeba kłaść równo i DŁUGO odczekać przed położeniem kolejnej, np. 24 godziny (chodzi o to, żeby przy kładzeniu szelak nie zmywał poprzedniej warstwy).

Inną alternatywą jest werniks Talensa 114. Niezbyt przyjemny w kładzeniu (trzeba uważać, aby kłaść równą warstwą), za to później ładnie się rozlewa i wchłania, tuszując błędy przy kładzeniu werniksu.

do złota, tylko zaponlack - i żadne inne "wynalazki"!

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 4 mar 2014, o 18:48
przez Antoni
zephyr7 napisał(a):Słuchajcie, tak w ogóle - żółtodzioby nie powinny olifować, bo superłatwo pracę zepsuć. Już nie mówię o ziarnkach pigmentu, które mogą gdzieś pod palcem wyleźć i zababrać pół ikony. Można przed położeniem olify lekko zaszelakować.


Dokładnie, sam się o tym niestety przekonałem. Tak poza tym dzięki za rady, wykorzystam je. A swoją drogą co do olify; z tego co wiem to jest to wynalazek XVII-XVIII wieczny, i ma tę wadę , że czernieje. A jeśli już to widać, to co będzie za 5 wieków? I drugie pytanie, czym werniksowano wcześniej ikony? (coś słyszałem chyba o białku jajka)

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 4 mar 2014, o 20:47
przez zephyr7
Olej ma tę zaletę, że penetruje i spaja kolejne warstwy. Dla prawidłowo namalowanej tempery, gdzie medium chude przechodzi w emulsję, a potem w tłuste i wykańczane samą farbką olejną - olej to najlepszy werniks.

Każdy olej i każdy akryl z czasem żółknie! W przypadku akryli, nikt nie zna dokładnego mechanizmu "żółknięcia" i nikt nie wie, jak to zatrzymać.

Sam olej, z gatunku tych wysychających (bo przecież nie do frytek! :D) nie żółknie aż tak tragicznie. Poza tym, zauważ że masz odrobinę żółcieni w medium i odrobina złotego koloru ze starego werniksu nie zaszkodzi ikonie.

Problem pojawia się, kiedy olej zawiera dodatki w postaci żywicy lub sykatywy. Wtedy rzeczywiście może czernieć, kruszyć się, marszczyć, łuszczyć, itp.

Problem w tym, że nowoczesne olify i werniksy olejno-żywiczne mają w sobie syntetyczne żywice (na bazie nafty, bodajże) i sole kobaltu lub innych metali. Dzięki temu szybciej schną, ale i pewnie z czasem żółkną. Zobacz, co dzieje się np. z medium olejno-żywicznym do farb olejnych.

Szelak też nie jest bez wad - szelak jest "kruchy". Wydaje mi się, że zastąpienie oleju gęstym szelakiem pogorszy elastyczność warstwy malarskiej - przez co po latach mogą pojawić się spękania (ale to tylko moje przypuszczenie). Olej jest na pewno bardziej elastyczny.

Generalnie, wydaje mi się, że najlepiej korzystać z tego, co już zostało sprawdzone - i co przetrwało próbę lat.

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 5 mar 2014, o 01:44
przez Antoni
Do drewna dobry jest lakiery akrylowy połysk (vidaron np.), nie daje wielkiego połysku, ale szybko schnie, nakłada się pędzlem prościutko. Lakierowałem też lakierem olejnym, nie pamiętam firmy, w kazdym razie duży błysk, ale długo schnie. Można też nakładać pędzlem. (To co piszę sprawdza się na drewnie i akrylach, jeśli akrylowy lakier byłby dobry na temperę, to skorzystam, bo go znam dobrze... Można? Robił tak ktoś? )

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 5 mar 2014, o 12:36
przez Evagelia
...

Re: Alternatywy olify

PostNapisane: 5 mar 2014, o 14:03
przez lukaszmatysik
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szk%C5%82o_akrylowe

Można też ikonę umieścic poprostu w kiocie...