Strona 1 z 2
Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
21 wrz 2013, o 22:50
przez Krzysztof
Jakież to proste. Np. tak: wybić żółtko, opłukać, osuszyć, ale nie i zlać żółtko. Potem dodać wina, octu winnego, piwa albo kwasu chlebowego w proporcji jeden do dwóch czy trzech z ewentualnym dodatkiem wody. Wymieszać i gotowe.
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
22 wrz 2013, o 22:18
przez maja
A ja robię tak, że "skalpuję" jajko z tej bardziej tępo zakończonej strony, odlewam białko, wylewam żółtko na dłoń, drugą ręką sprytnie płuczę skorupkę, stawiam ją sobie np. w kieliszku. Żółtko płuczę, osuszam lekko, przekłuwam i zlewam zawartość do pustej skorupki, dopełniam białym wytrawnym winem lub piwem do poprzedniej objętości ( tak jak było z białkiem ) po czym dla konserwacji dodaję kilka kropli octu. Olejek goździkowy ścinał mi emulsję i musiałam ją cedzić więc od tego odeszłam. Piwo czy wino używam takie ze sklepu ponieważ niestety moje zdolności nie obejmują produkcji powyższych. Jak mam możliwość korzystam z wiejskich jaj, jak nie to ze sklepowych.
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
23 wrz 2013, o 14:15
przez lukaszmatysik
W tym roku nie miałem kiedy ale na wiosnę zrobię próbę z bażancimi jajkami - zobaczę jaki będzie efekt...
Co do składu jakiego używam to 1:3 z wodą destylowaną, albo z białym winem wytrawnym (wolę wino)
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
23 wrz 2013, o 17:05
przez rotka
Ja nie płuczę tylko obtaczam na ręczniku papierowym.
Proporcje 1:3, białe wino. Z tym że, zdarzało mi się że trzeba było trochę dostosować proporcje bo np. sklepowe jajo - trójka - było za chude i jak zrobiłam medium 3:1 to się pigmenty mazały. A z kolei z eko jajek od chłopa wychodziło na ogół bardzo tłuste i trzeba było nieco rozrzedzać.
![Zaszokowany :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
10 paź 2013, o 22:49
przez rafalwojewodzki
Ja używałem wina, ale teraz okazało się, że w szkole wszyscy używają octu winnego w proporcji 1:1
![Pan Zielony :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
12 paź 2013, o 15:36
przez Krzysztof
Rafał, żeby się upewnić. Na żółtko dolewacie tyle samo octu i po wymieszaniu gotowe? i po połączeniu z pigmentem pisanie ikony czy też jeszcze dodaje się wody na palecie np. drugie tyle.
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
12 paź 2013, o 18:11
przez rafalwojewodzki
Do żółtka dolewamy taką samą objętość octu, potem 2-3 pędzelki emulsji przenosimy na szkiełko ( np. takie malutkie świeczniki na podgrzewacze). Dodajemy 1-2 pędzelki pigmentu, ok 4 pędzelków wody. Wszystko mieszamy dokładnie i do dzieła
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Proporcje mogą nieco się zmienić, w zależności od tłustości jajka itp.
![Szczęśliwy :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
12 paź 2013, o 18:23
przez zephyr7
Oj, Ludki Kochane, ale kombinujecie
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Kładziemy żółtko na złożonych dłoniach i płuczemy pod wodą, potem szczypiemy z jednej strony i wyciskamy do kieliszka 50-tki. Dolewamy do pełna wina - białe, gronowe, wytrawne - a potem przelewamy wszystko do kubeczka. Dolewamy 1,5 kieliszka wina i gotowe. Proporcje 1:4.
Wszystko przelewamy do pojemniczka z dziubkiem (zakraplacz, np. ze sklepu na Garbarskiej) i już możemy malować.
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
12 paź 2013, o 19:35
przez Krzysztof
Dzięki za proporcje.
Re: Emulsja
![Post Post](./styles/we_claret/imageset/icon_post_target.gif)
Napisane:
12 paź 2013, o 20:43
przez zephyr7
Dodam tylko, że proporcje medium mają duże znaczenie, ikona malowana zbyt "tłusto" będzie wyglądała jak namalowana farbkami akrylowymi, będzie miała charakterystyczne "ostre" kreski, typowe dla farb akrylowych, w których gładkie przejścia tonalne trudniej uzyskać bez odrobiny medium lub wody.
Dobrze jest zaczynać malowanie farbką chudą, nawet 1:9, chodzi o to, żeby przypominała konsystencją akwarelkę.
W połączeniu z bielą cynkową ("znikającą"), taki sposób nadaje "szlachetności" ikonie, sprawia że jest bardziej "tajemnicza", że ma "duszę", jak te w antykwariatach - a nie np. w sklepach z dewocjonaliami, przywiezione z Chin.
Zresztą, najlepiej spróbować tak i tak.