Tak myślę, że pytanie zephyr7 jest troszeczkę źle postawione. Bo wynika z niego, że Bóg nie działa w naszym życiu i trzeba dopiero o to poprosić. A to bywa wyrazem wewnętrznego trochę zniekształconego obrazu Boga jaki nosimy w naszym sercu.
Dzięki modlitwie, człowiek odkrywa właśnie, że Bóg działa w życiu człowieka i to bardzo konkretnie.
I to może być jedną z najbardziej niesamowitych rzeczy jakie nas spotkały - otrzymanie daru pisania ikon. To jest charyzmat, miejsce współpracy z Panem Bogiem. To działanie Boga w nas
Dzięki modlitwie możemy ten dar rozwijać. Myślę, że jest takie bezpośrednie powiązanie: modlitwa - pisanie ikon. Jeśli pogłębiamy modlitwę, relację z Bogiem - ikony stają się głębsze i "prawdziwsze" i na odwrót: ikony bez modlitwy to zwykle religijny kicz.
W moim życiu, tak wyczuwam, pisanie ikon jest darem odkrywania Pana Boga, Jego Oblicza. Długo o to prosiłem i otrzymałem łaskę odkrycia tego daru.
Pan Bóg działa w dwojaki sposób - albo działa od razu albo zaprasza do przejścia pewnego procesu. W zależności od naszych możliwości i potrzeb. Także zapewne pisanie ikon może "przemieniać" nasze serca od razu albo stopniowo
Ja tak przynajmniej to odczuwam w swoim życiu Statystyki: Napisane przez Marcin — 26 sie 2014, o 12:22
]]>